Przed rozpoczęciem budowy wymarzonego domu czeka nas trudna przeprawa przez całą biurokrację związaną z tym procesem. Jednym z najważniejszych i niezbędnych dokumentów jest projekt domu. Stanowi podstawę uzyskania pozwolenia na budowę.
Cały dokument składa się z projektów: zagospodarowania terenu, architektonicznego wszystkich budowli, spisu materiałów oraz odpowiednich wyliczeń. Wykonanie go jest kosztowne, i niestety nie możemy poprosić o jego wykonanie pierwszego lepszego znajomego. Projektant, który podjął się zlecenia nie tylko musiał przejść odpowiednie szkolenia i mieć uprawnienia do wykonywania tego rodzaju prac, ale również należeć do odpowiednich Izb Inżynierów Budownictwa lub Architektów oraz mieć regularnie opłacane składki członkowskie. Mowa zarówno o projektancie wykonującym, jak i adaptującym projekt.
Składając dokumenty do urzędu, warto najpierw zainteresować się wymaganiami, które są stawiane. Najciekawszym jest, że mogą być różne w zależności od instytucji. Często wymaga się dołączenia odpowiedniego zestawienia urządzeń i elementów wszystkich instalacji razem z planowanymi technologiami ich położenia. Wtedy, inwestor musi szukać dodatkowego inżyniera posiadającego uprawnienia w tych dziedzinach, który podbije projekt pieczątką. Rodzaj i miejsce inwestycji narzuca nam również konieczność zatroszczenia się o dodatkowe opinie i pozwolenia - na przykład geodetów, a nawet archeologów, jeśli działka znajduje się na terenie podlegającym ochronie.
Nie można zapomnieć również o planie zagospodarowania terenu, na którym projektant musi nanieść granice posesji, istniejące obiekty sąsiadujące, projektowane budowle i elementy, drogi dojazdowe, a nawet położenie drzew i zieleni.
Architekt wykonujący projekt domu jednorodzinnego poświadcza za jego wykonanie swoim nazwiskiem i uprawnieniami. Przepisy nie nakazują sprawdzenia dostarczonych schematów przez inną uprawnioną do tego osobę. W razie problemów czy błędów, pełną odpowiedzialnością obarcza się wykonującego zlecenie.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułProjekt domu
Następny artykułGotowy, ale do adaptacji